Nastąpi mała przerwa na moim blogu. Jutro rano lecę z moim chłopakiem i naszym znajomym do Miami.
Będziemy:
- świętować urodziny tych dwóch mężczyzn,
- oglądać na żywo pięć meczy NBA z naszą drużyną - Miami Heat,
- relaksować się.
Wracam 12 kwietnia.
Pozdrawiam i postaram się przesłać trochę słońca! ;-)
edit: Życzę Wam spokojnych Świąt i Zająca spełniającego życzenia! :-*
Udanego wypadu :)
OdpowiedzUsuń