Nie prawdziwymi ale wyhaftowanymi. ;)
Kotki, które zaczęłam haftować w lutym gdzieś leżą w szufladzie nieskończone - przestały mi się podobać. Ich miejsce zajęła panda z bukietem kwiatów, którą już wyhaftowałam.
(kanwa 14ct, mulina DMC)
Na jednym z blogów wypatrzyłam majowy numer "Cross Stitch Crazy" i tak mi się spodobał dodatek, że musiałam kupić i od razu wyhaftować. :D Teraz czekają na oprawę.
Zaczęłam coś nowego...
Pozdrawiam! :)