sobota, 7 września 2013

22. DMC - NY Taxi. Kolejna odsłona.

Ostatni wpis z tym haftem był 1 sierpnia. Trochę czasu minęło. ;)

Ostatnie 8 dni sierpnia spędziłam na Majorce. Haft wzięłam ze sobą ale nawet go nie tknęłam.
 A tak wygląda na dzień dzisiejszy. :)






5 komentarzy:

  1. Piękny NY! Już mało Ci zostało by go ukończyć.
    Na wyjazdach też nigdy nie haftuję :) Po prostu nie ma na to czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nocy skończyłam NY, teraz się pierze. :)
      Ja kiedyś próbowałam haftować wieczorami ale stwierdziłam, że nie ma sensu. Nie potrafię się skupić i tyle nowych rzeczy wokół jest, że aż żal zajmować się tym co można robić w domu. :)

      Usuń
  2. Haft już na ukończeniu. Bardzo fajnie wygląda żółciutka taxi na szarym tle budynków. Wyjazdy są po to aby zwiedzać, oglądać, wypoczywać a nie haftować. Następnym razem robótki zostawiaj w domu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haft już skończony. Jest w pralce. :)
      Na następny wyjazd nie wezmę haftu.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. zapowiada się ciekawy haft :)

    OdpowiedzUsuń