środa, 30 października 2013

Santa's Secret - Dimensions (3).

Powoli do przodu. :) 
Coraz bardziej mi się podoba ten Mikołaj, a jak dojdą backstitche (których się boję) to chyba się w nim zakocham. :D



3 komentarze:

  1. Backstitche to taka przysłowiowa "wisienka na torcie" i wcale nie są takie straszne. Mikołaj baaaardzo mi się już podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście backstiche nie należą do najprzyjemniejszych ale zgadzam się że nie straszą. Ale efekt jaki pozostawiają ... w ogóle nie ma o czym mówić.
    Mikołaj przesympatyczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft piękny!! Mi też skradł serce:) A z konturkami będzie jeszcze piękniejszy!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń